22 stycznia 2018

Abp Jędraszewski: rewolucja 1968 roku to jednoznaczne odrzucenie zasad Dekalogu

(Metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Artur Widak / NurPhoto via ZUMA Press / FORUM)

– Wierzcie w Ewangelię Życia, czyli Dobrą Nowinę o życiu, które dał nam Bóg i uczynił nas za nie odpowiedzialnym – mówił abp Marek Jędraszewski podczas uroczystej Mszy Świętej inaugurującej 50. rocznicę ogłoszenia przez Pawła VI encykliki „Humanae Vitae”, która odbyła się w niedzielę w parafii św. Jana Kantego w Krakowie.

 

Metropolita krakowski na początku swojej homilii nawiązał do odczytywanego podczas Mszy Świętej pierwszego czytania z księgi proroka Jonasza, który otrzymał od Pana Boga zadanie, aby przekonać mieszkańców Niniwy do nawrócenia. Abp Jędraszewski zwrócił uwagę, że Kościół Katolicki nieustannie i nieprzerwanie wzywa ludzi do zmiany swojego życia i podążania drogą wiary wskazaną w Piśmie Świętym.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To właśnie przykład proroka Jonasza i Niniwy stał się przyczynkiem do dalszych rozważań abp. Jędraszewskiego na temat rewolucji, jaka oficjalnie rozpoczęła się w 1968 roku na paryskiej Sorbonie. Wtedy to na murach tej francuskiej uczelni pojawiły się dwa napisy umieszczone przez studentów będące początkiem niszczycielskich dla człowieka i świata zmian.

 

Pierwsze hasło brzmiało: „Zabrania się zabraniać”. Jeżeli przypomnimy sobie przykazania Dekalogu, to zauważymy, że poza przykazaniem trzecim i czwartym wszystkie pozostałe są zbudowane na zasadzie zakazu. Rewolucja ówczesnych studentów i licealistów mówiła zaś: nie zgadzamy się na jakiekolwiek zakazy, także te pochodzące od Pana Boga. W gruncie rzeczy było to jednoznaczne odrzucenie zasad Dekalogu – podkreślił metropolita krakowski.

 

Drugie hasło brzmiało zaś: „Ani nauczyciela, ani Boga. Ja jestem bogiem”. – Odrzucono zatem to, co stanowi sam fundament kultury europejskiej, całego chrześcijańskiego przesłania i Ewangelii. Wiązało się to także z radykalną rewolucją seksualną, z nastawieniem na to, żeby w życiu seksualnym człowieka liczyło się tylko jedno: przyjemność i to za wszelką cenę wspomaganą przez alkohol i narkotyki, czego symbolem stał się słynny Woodstock – powiedział abp. Jędraszewski. – Taki był obraz Zachodu w 1968 roku. Jedna, wielka pochwała całkowitego rozprężenia moralnego i radykalna negacja Boga, który jest Mistrzem, Prawodawcą i Sprawiedliwym Sędzią – dodał.

 

Hierarcha zwrócił uwagę, że właśnie w tamtym czasie „najbardziej radykalnej rewolucji obyczajowej, jaką można sobie było wyobrazić” – 25 lipca, w święto świętego Jakuba Apostoła, papież Paweł VI ogłasza encyklikę „Humanea vitae”, w której przypomniał „kilka najbardziej podstawowych zasad, które głosi Kościół w imię samego Boga”. – Papież mówi w tej encyklice, że nie można budować żadnego porządku społecznego w sposób trwały i dający poczucie dobrej przyszłości, bez odwołania się do porządku nadprzyrodzonego i wiecznego. I w tym właśnie świetle – nadprzyrodzonego porządku – trzeba patrzeć także na samo życie człowieka i na tajemnicę przekazywania życia przez rodziców swoim potomkom – podkreślił abp Jędraszewski.

 

Nie wystarczy patrzeć na życie społeczne w sposób wycinkowy czy aspektowy. Na życie człowieka trzeba patrzeć w świetle Bożego zamysłu, takiego jaki był w chwili, gdy Bóg powoływał do istnienia człowieka jako kobietę i mężczyznę. Z tym wiąże się także konieczność właściwego spojrzenia na to, czym jest ludzka miłość. Ona nie może być samą tylko uczuciowością czy spontanicznością. Jeżeli ma być prawdziwie ludzka, to musi brać pod uwagę całą wizję człowieka, tę, która jest zawarta w Ewangelii, tę, której najwyższym urzeczywistnieniem jest sam Jezus Chrystus – powiedział metropolita krakowski.

 

Metropolita krakowski przypomniał, że w encyklice „Humanea vitae” Paweł VI „dowartościował rolę małżeństwa, jako miejsca szczególnej relacji z Bogiem, opierającej się na przyjaźni, wierności i wyłączności małżonków”.

 

Następnie arcybiskup wymienił zagrożenia, jakie dziś stoją przed wiernymi, którzy „pragną wdrażać w życie papieskie nauczanie”. Są to m.in. ideologia gender, która lekceważy ludzką płciowość; sprowadzenie życia małżeńskiego tylko do przyjemności oraz zmiana znaczenie słów i zastępowanie ich nowymi tworami semantycznymi.

 

W „Humanae Vitae” mówi się o prokreacji, o rodzeniu dzieci. Słowo to ma odniesienie do creatio, czyli do stworzenia. Powołanie nowego życia jest współdziałaniem z samym Bogiem Ojcem. W języku współczesnym mówi się o reprodukcji, a to przecież – właściwy wszystkim organizmom proces życiowy polegający na wytwarzaniu potomstwa przez organizmy rodzicielskie. Nie ma tu współpracy – jest jedynie produkowanie człowieka. Zmiana języka jest zmianą sposobu myślenia. To nie przypadek, a celowa manipulacja, byśmy na życie człowieka i tajemnicę przekazywania życia nie patrzyli przez pryzmat wiary i nie uwzględniali Bożego zamysłu i współdziałania, ale widzieli w tym element zwykłej produkcji – wskazał abp Jędraszewski. Dodał, że podobne zabiegi językowe stosuje się m.in. w przypadku aborcji, która jest dziś dla wielu „usunięciem niechcianego produktu”.

 

Arcybiskup dodał, że podobnie jak mieszkańcy Niniwy, musimy się nawrócić i stać na straży życia.
Bóg oczekuje od nas, byśmy każdego dnia dziękowali Mu za to, że jesteśmy. To dar od Niego i od naszych Rodziców – z tego wypływa wdzięczność i szacunek – spuentował.

 

Źródło: diecezja.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram