Kardynał Vincent Nichols z Westminsteru skrytykował ideologię gender. Podkreślił, że w trudnych czasach ludzie, szczególnie młodzi potrzebują oparcia w jasnych zasadach. Zwrócił też uwagę na różnicę między chrześcijaństwem a utopizmem.
– W czasach wielkiego zamieszania w kwestii seksualności i wszechobecnego wyzysku i nadużyć, niezwykle konieczne są pewne stałe punkty odniesienia – powiedział podczas lutowego spotkania dla katolickich nauczycieli. Jego wypowiedź dopiero w środę opublikował portal „National Catholic Register”.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarcha podkreślił, że dzięki stałym zasadom pamiętamy, że nie jesteśmy samotnymi atomami, lecz należymy do wspólnoty ludzkiej. Dodał, że to nie w niej, a nie w samotności znajdziemy największą radość.
Kardynał Vincent Nichols podkreślił, że młodzież musi rozwinąć poczucie sprawiedliwości, oparte na właściwym zrozumieniu człowieka i jego godności. Jednocześnie podkreślił różnicę między chrześcijaństwem a ideologią.
– Ideologia niszczy cokolwiek napotka na swej drodze – powiedział. – Dąży do usunięcia wszystkiego, co jej się sprzeciwia i narzucenia swoich ideałów bez względu na tak zwany obiektywny koszt – dodał.
Podkreślił jednocześnie, że przeciwieństwem ideologii jest religia chrześcijańska. Poważnie traktuje ona rzeczywistość grzechu. Chrześcijanin nie dąży zatem do utopii i odrzuca naiwną wiarę w postęp.
Wypowiedź biskupa padła w kontekście planów liberalizacji prawa w Szkocji. Jeśli pomysły lewicy wejdą w życie, sama deklaracja wystarczy do zmiany płci w dokumentach. 16-latkowie nie będą musieli pytać o zgodę rodziców. Jeszcze młodszym pozostanie odwołanie się do sądu. Niewykluczone, że rewolucyjne zmiany w Szkocji doprowadzą do realizacji podobnych pomysłów w Anglii i Walii.
Cieszy zdecydowane potępienie genderyzmu przez brytyjskiego biskupa. Wszak zagrożenia tego nie można bagatelizować. Jak bowiem powiedział Benedykt XVI w Watykanie w grudniu 2012 roku „człowiek kwestionuje swoją naturę. Jest on teraz jedynie duchem i wolą. Manipulowanie naturą, potępiane dziś w odniesieniu do środowiska, staje się tutaj podstawowym wyborem człowieka co do samego siebie”.
„Istnieje teraz tylko człowiek w sposób abstrakcyjny, który dopiero sam wybiera dla siebie coś jako swoją naturę. Męskość i żeńskość kwestionowane są jako wzajemnie dopełniające się formy osoby ludzkiej, będącej wynikiem stworzenia […]. Tam, gdzie wolność działania staje się wolnością czynienia siebie samego, nieuchronnie dochodzi do zanegowania Stwórcy, a przez to ostatecznie dochodzi także do poniżenia człowieka w samej istocie jego bytu, jako stworzenia Bożego, jako obrazu Boga” – dodał Benedykt XVI.
Źródła: ncregister.com / opoka.org.pl
mjend