22 maja 2018

Miliony osób na marszach dla życia. Ojczyzna papieża wyda wyrok na nienarodzonych?

(fot. FB)

Argentyńskie władze rozważają wprowadzenie ustawy, zezwalającej na aborcję bez żadnych ograniczeń do 14. tygodnia ciąży. W niedzielę aż 3,5 mln ludzi zaprotestowało przeciwko nowemu prawu. Biskupi nie zabrali głosu, poza jednym hierarchą.

 

Około 3,5 mln obrońców życia uczestniczyło w marszach w 117 miastach, protestując przeciw liberalizacji prawa. Debatę w tej kwestii zainicjował prezydent Argentyny Mauricio Macri, który zapowiedział wcześniej, że nie zawetuje ustawy aborcyjnej, jeśli przejdzie w Kongresie mimo, że „osobiście opowiada się na rzecz życia”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To drugi tak masowy protest przeciwko planom rządzących. Pierwszy odbył się w marcu. Wówczas na ulice wyszło około dwóch milionów ludzi.

 

Niedzielne wydarzenie zorganizowała federacja Marcha por la Vida, zrzeszająca wszystkie krajowe organizacje zajmujące się obroną życia, takie jak: + Vida, Argentyna Pro Vida i Sojusz Argentyńskich Chrześcijańskich Kościołów Ewangelicznych (ACIERA), Federalna Sieć Rodzin.

 

Motto marszu brzmiało „Chrońcie ich oboje”, co oznacza, że ma być chronione w takim samym stopniu życie matki, jak i nienarodzonego dziecka.

 

W Buenos Aires organizatorzy odczytali manifest wzywający ustawodawców,  zarówno z partii rządzących, jak i opozycyjnych, by kategorycznie odrzucili projekt, który pozwoliłby na zabijanie bez żadnych konsekwencji dzieci do 14. tygodnia ciąży, a nawet później, gdyby zdiagnozowano u nich zaburzenia rozwoju, w tym zespół Downa.

 

Statystyki pokazują, że w krajach, w których przyjęto podobne projekty, aż 98 procent ciąż zostało „przerwanych” z powodu podejrzenia nieprawidłowości w rozwoju dziecka.

 

Obecnie aborcja jest nielegalna w Argentynie, chociaż w dziewięciu prowincjach istnieje protokół, który dopuszcza ją w pewnych okolicznościach, w tym w przypadku gwałtu i zagrożenia dla życia matki.

 

Projekt oprotestowywanej ustawy aborcyjnej jest obecnie omawiany w Izbie Deputowanych.

Jedynie nieliczni hierarchowie i kapłani zwracali się do polityków, by zrezygnowali z przyjęcia haniebnego prawa. W obronie nienarodzonych wystąpili przede wszystkim świeccy z różnych środowisk religijnych.

 

Podczas marszów nie odnotowano żadnych niepokojących incydentów. Nie zniszczono też żadnej publicznej nieruchomości. Marsze pro life wyraźnie kontrastują z agresywnymi pro-aborcyjnymi wiecami. Zwolennicy zabijania dzieci poczętych bazgrzą po ścianach budynków rządowych, kościołów i witryn sklepowych. Wypisują antykatolickie, obraźliwe i wulgarne hasła.

 

W oświadczeniu odczytanym w Buenos Aires organizatorzy marszu stwierdzili, że zebrali się, ponieważ „uważamy, że niedopuszczalne jest, iż w demokracji debatujemy nad możliwością wyeliminowania istot ludzkich na czyjeś żądanie”.

 

„Idziemy w marszu, ponieważ chcemy chronić oba życia, ponieważ, niezależnie od tego, czy odbywa się to na wniosek matki, czy nie, aborcja powoduje, że kobieta i dotykające ją nieodwracalne skutki aborcji, stają się atakiem na dobro wspólne społeczeństwa” – czytamy w oświadczeniu.

 

Organizatorzy stwierdzili również, że za problemem aborcji kryją się „trudne i bolesne sytuacje, przemoc, marginalizacja, ubóstwo, brak formacji, samotność i zaniechanie; ale „naszym najbardziej intymnym przeświadczeniem jest to, że aborcja nigdy nie jest rozwiązaniem”.

 

Według katolickiej agencji prasowej z Argentyny wśród przywódców religijnych różnych wyznań, którzy uczestniczyli w wiecu, był katolicki biskup Pedro Laxague z Zarate-Campana.

 

„Jako przedstawiciele różnych wyznań na rzecz obu żyć, uznajemy ludzkie życie jako dar od Boga, jako cud, który zaczyna się od poczęcia” – miał powiedzieć hierarcha.

 

 

Źródło: cruxnow.com

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram