6 marca 2018

Posłowie nie powiedzieli wszystkiego o Marcu 68. Kto skorzysta na uchwale Sejmu?

(By Katarzyna Czerwińska (Senat Rzeczypospolitej Polskiej) [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia Commons)

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej solidaryzuje się z obywatelami polskimi, niezależnie od ich narodowości i wyznania, mieszkającymi w kraju i za granicą, prześladowanymi przez reżim komunistyczny oraz wyraża najwyższy szacunek dla odwagi i poświęcenia tych, którzy podjęli walkę z komunizmem” – głosi uchwała Sejmu dotycząca Marca ’68. Problem w tym, że przed 50. laty w ramach komunistycznych represji cierpieli nie tylko antykomuniści, ale i… komuniści.

 

Nie ma wątpliwości, że komunistyczny aparat terroru zawsze – a więc również w marcu roku 1968 – opierał się na brutalności i niesłychanej podłości. Nie dziwi więc, że polski Sejm oddał hołd ofiarom prześladowań sprzed 50 lat. Wszak był to okres szalejącej cenzury, politycznych prześladowań i wszystkiego, co wiąże się z totalitaryzmem. Cierpieli wtedy inteligenci, studenci, robotnicy, a ramię PRL-owskich służb dotknęło obywateli różnych narodowości.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Niestety uchwała, odnotowując i potępiając antysemickie czystki dokonane w PRL, nie opisuje historycznego tła towarzyszącego wydarzeniom. Milczy między innymi o tym, że wygnani przez komunistów Żydzi byli bardzo często przedstawicielami elit tegoż komunistycznego państwa, zaangażowanymi np. w budowę stalinizmu przed rokiem 1956. Słowem: w roku 1968 jedni komuniści wygnali innych komunistów, tyle, że akurat narodowości żydowskiej; jedna frakcja pokonała drugą. Owe wygnanie Żydów było więc walką polityczną.

 

W uchwale Sejmu nie widzimy jednak roku 1968 przez pryzmat walki komunistycznych frakcji, tak jak to faktycznie miało miejsce. Zamiast tego pokazano Żydów wyłącznie jako ofiary, gdy tymczasem część spośród nich reprezentowała po prostu przegraną koterię w ramach PZPR i jako taka powinna być raczej potępiana (tak jak słusznie potępia się antysemicką frakcję Mieczysława Moczara), a nie doceniania i traktowana na równi z niezaangażowanymi w budowę totalitaryzmu ofiarami Marca ’68. Jest to po prostu nieprzyzwoite, żeby nie powiedzieć: podłe.

 

Uproszczenie tego wątku w uchwale i wskazanie jedynie na komunistycznych winowajców, bez odnotowania zaangażowania części wygnanych Żydów w budowę komunizmu nad Wisłą, może zostać wykorzystane w prowadzonej na Zachodzie antypolskiej kampanii.

 

Teraz w świat pójdzie wybrakowany przekaz, przekaz niespójny, a poprzez swoją wadliwość dla dobrego imienia Polski – szkodliwy. Bowiem to na polskiej ziemi doszło w roku 1968 do owej antysemickiej czystki, co – po doświadczeniach z upowszechnieniem frazy o „polskich obozach” – pozwala przewidzieć rychłe połączenie miejsca zdarzenia z najliczniej żyjącym tam narodem: Polakami. W sytuacji nienaświetlenia szerokiego kontekstu tamtych wydarzeń, uchwała z łatwością zostanie wykorzystana w ramach kampanii przyklejania nam, Polakom, łatki żydożerców.

 

Niestety, tym razem polski Sejm nie wykorzystał okazji, by wydać uchwałę kompletną lub przynajmniej siedzieć cicho…

 

 

Michał Wałach

 

 

Polecamy również: Rocznicy marca 68 towarzyszyć będą ataki na Polskę! Prof. Chodakiewicz tłumaczy jak się bronić

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie