Oficjalnie 1 marca roku 2018 Prokuratura Okręgowa w Łodzi zamknęła śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Rafała Wójcikowskiego. Sprawa wciąż jednak budzi silne emocje.
Jak informuje tygodnik „Wprost”, w sprawie śmierci posła z klubu Kukiz’15 przesłuchano jednego z najbogatszych Polaków, zaś prokuratura nie jest w stanie wykluczyć udziału osób trzecich w spowodowaniu wypadków. Zdaniem red. Marcina Dobskiego ustalenia prokuratury nie dają odpowiedzi na wszystkie pytania, między innymi o to, dlaczego poseł stracił kontrolę nad samochodem i uderzył w barierki na drodze S8.
Wesprzyj nas już teraz!
Duże wątpliwości budzi również odnalezienie akumulatora z samochodu posła 20 metrów od pojazdu, mimo iż maska pozostała zamknięta. Niektórzy świadkowie mówili ponadto, że Wójcikowski po zdarzeniu drogowym… wyszedł z auta, po czym powrócił do pojazdu.
Kilka miesięcy po wypadku znalazł się świadek twierdzący, że mijał samochód posła i zauważył włączone światła awaryjne. Z kolei samochód, który uderzył w pojazd Wójcikowskiego miał nie być oświetlony.
Redaktor Dobski zauważa również ekspertyzę Instytutu Sehna w Krakowie. Wskazano w niej na brak dowodów osobowych relacjonujących ruch samochodu posła przed zderzeniem. Ma być to podstawa hipotezy o udziale osób trzecich w spowodowaniu wypadku.
W sprawie śledczy przesłuchać mieli również jednego z najbogatszych Polaków – osobę z listy 100. najzamożniejszych obywateli. Przedstawiciele tej osoby mieli grozić Wójcikowskiemu kilka lat przed wypadkiem. Dlatego też prokuratura zainteresowała się wątkiem. Ponadto w sprawie przesłuchano żonę posła, dwóch z pięciu asystentów oraz dwóch posłów Kikiz’15.
Prokuratura uznała jednak, że zebrany materiał nie jest wystarczający, dlatego też nie postawiono nikomu zarzutów w sprawie. Zgodnie z opinią śledczych samochód posła uderzył w barierę energochłonną z lewej strony i obrócił się o 90 stopni w prawo, zatrzymując się na prawym pasie prostopadle do kierunku jazdy innych samochodów. Jedno z aut ominęło pojazd Wójcikowskiego, zaś drugie nie zdołało tego zrobić i uderzyło w samochód posła Kukiz’15. Parlamentarzysta zginął mimo reanimacji w wyniku obrażeń charakterystycznych, zdaniem śledczych, dla wypadków komunikacyjnych. Ranne zostały cztery inne osoby.
Źródło: dorzeczy.pl / onet.pl / „Wprost”
MWł