Wszystko jest dziś tylko na jakiś czas. Gdy przestajemy coś lubić (istnieją wszak specjalne guziki do „dania lajka”), odznaczamy to i zwyczajnie o tym zapominamy.
Tylko na jakiś czas są rzeczy – potop chińskiego dziadostwa sprawił bowiem, że nie przejmujemy się, że coś zniszczymy czy zgubimy, wszak za parę złotych kupimy sobie kolejny artefakt ze znacznie świeższą datą produkcji.
Tylko na jakiś czas są mieszkania – promowany jest bowiem styl „życia mobilnego”; życia na wynajem, bez własności przytrzymującej nas w jakimś miejscu na dłużej.
Tylko na jakiś czas są wreszcie „przyjaciele”, których w wirtualnej rzeczywistości możemy jednym kliknięciem myszki czy touchpada wymienić na innych.
Coraz częściej tylko na jakiś czas wydają się obowiązywać również śluby zakonne czy kapłańskie…
Czy może więc zaskakiwać, że tylko na jakiś czas są też związki międzyludzkie? Tworzenie rodziny zmieniło się dziś w tymczasową zabawę, która – kiedy się już znudzi – zostanie zwyczajnie zamieniona na inną. Stąd wszystkie usprawiedliwienia konkubinatów, stąd „wspólne mieszkanie na próbę” przed ślubem i stąd wreszcie godna najwyższego pożałowania plaga rozwodów.
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI